FORUM
jak ty mówisz te ich granulaty mogą byc zielone niebieskie i czarne
zawsze jest powtarzalność
przez ponad 5 lat nie miałem problemu z jakością paszy
a przyrosty, mis , upadki mówią same
za zeszły rok wyszło mi ze zarobiłem 31,2zł na sztuce
koszt brutto prosiaka na sprzedanego tucznika 349zł
koszt paszy na tucznika sprzedanego 298
wartosc tucznika brutto 714zł
cos jeszcze
Muchozol ta dokladność do 20 groszy to jest już po zaokrągleniu ????????????????? aleś dojeb.....ł
jak Wy za 40 groszy na dzień obslugujecie tucznika to nic nie wypada tylko się pomodlić żeby Was szatan opuscił
Importowanego, czyli trzeci sort duńczyka lub holendra, a w najlepszym razie drugi. Pierwszy najczęściej jedzie na Niemcy czy gdzie indziej.
U mnie troche inaczej.
Prosie krajowe 270 brutto za 32 kg( cały rok płace jednakowo)
Pasza 230kg po 1200T (276)
Weterynaryjne do 6zł/szt
Upadki o,2%
Tucznik bruto 639 (cena z wczoraj za 180szt)
Zostaje 87. Teraz. Wole nie pisac jak było w pażdzierniku bo Granulaty
nie są w stanie tego pojąc. Wybacz ale zysk który podajesz to dla mnie kpina. Ale rozumiem. Niektórym to wystarcza.
za zeszły rok wyszło mi ze zarobiłem 31,2zł na sztuce
może za zeszły rok doliczył sobie do kosztów własną pracę, ciekaw jaką miał stawkę na godzinę
32kg za 270butto
to nawet na dzis wychodzi 302zł dzis
336zł w kwietniu
człowieku w cuda nie uwierze bo gosc sprzedaje pozniżej kosztow wyprodukowania 32kg prosiaka
2,61kg na swojej paszy
1200zł srednio pasza
ale niech ci bedzie woda słoma prąd remonty masz za darmo
no cóz jestem za gupi aby to pojąć
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
za zeszły rok wyszło mi ze zarobiłem 31,2zł na sztuce
może za zeszły rok doliczył sobie do kosztów własną pracę, ciekaw jaką miał stawkę na godzinę
a ile ci wyszło
bo mi 25zł za godzinę 150godz w mis
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
Tylko Muchozali ma policzone wszystkie koszty z robocizną włącznie, a buntownik z wszystkimi kosztami musi się w tej kwocie zmieścić. Jakbym liczył jak kolega wyżej pasze i prosiaka to by mi chyba troszku więcej zostało. Przy takich obliczeniach to lepiej wcale nie liczyć i walczyć o wyniki, bo po co się oszukiwać.
Ale 25/h to netto czy brutto
Pablo, każdy wie, że tutaj pracy własnej rolnika nie wlicza się do kosztów. Można uwzględnić koszt pracy najemnej.
Muchozolali, jak tobie w zeszłym roku po odliczeniu paszy, energii, leków, amortyzacji, wody, weterynarza itd. na czysto zostawało 31,2 na sztuce, to serdecznie współczuję strat na początku obecnego, no chyba że jeszcze nic nie sprzedałeś
Prawda. Wody nie liczę. Kurde. Czyli jednak dokładam do interesu!!!
Dziękuję za pomoc w kalkulacjach.
Mimo że na ruszcie i słoma nie jest potrzebna.
Ale bez żartów. Chce tutaj powiedziec ,że mój tucz opiera się na partnerskim układzie: producent warchlaka, tucz, masarnia. Do warchlaka na pewno nie dokłada bo modernizuje chlewnię. Ma 100loch i zwiększa, Ja odbieram od niego całą produkcję, o on nie prosi się o klientów. Dlatego cena jest stała. Mało tego, całośc też ma na Schaumannie, czyli mam kontynuację paszy. Koledzy, tuczyłem duńczyka i wiem co to jest. Nikt mi nie powie że jest lepszy. Mój dostawca jest bardzo szczegółowy i dokładny.
Josera go atakowała. Jak im powiedział że nie mają o czym rozmawiac to dali sobie spokój. Na Joserze był wcześniej 4 lata. U nas nie ma pojęcia "pasza za droga". Ja też mam swoje wymagania. Nikt z nikim nie ma umowy na piśmie. Umowa słowna! Mam do niego tylko kilka kilometrów zatem koszt transportu niski. Jak widzicie jest to możliwe. Byle w grupie nie było malkontenta. Bo wtedy wszystko szlag trafi. Pozdrawiam
Amortyzacja to troche więcej niż koszt wody. Węź mi sklonuj swojego dostawce, bo też wolałbym brać na miejscu niż sprowadzanego. A że Ci jakieś barachło z Dani przywozili. Powoli firmy to wożące wypadają z branży i będą szukać innego zajęcia. Zostaną te które liczą na stała współprace a nie jednorazowy zysk. Koniec końców na dobre Ci wyszło to wszystko. A odnośnie inwestowania tez parenascie złotych inwestuje rocznie mimo dokładania do duna. A koszt pracy licze bo mam pracownika, co już zupełnie się niektórym w głowie nie mieści.
Pablo inwestujesz bo z pola masz zysk
jak masz teraz do sprzedania to ci już na pracownika braknie
na następny wsad braknie Ci zboża więc powiesz że planujesz wyjechać na wakacje i dlatego przerwa , udało Ci się raz w roku sprzedać dobrze i tyle , a to dzieląć na wszystkie wsady to zysk podobny jak u Muchozola
Trzymanie świn ma tylko sens jak jest zboże taniutkie i to na krótką mete
U mnie plony rekordowe w tym roku więc jeszcze jeden rzut ,a może i dwa się skusze. . Kupiłem końcem listopada i musze niestety juz zacząć sprzedawać. Choć licze że cena zacznie rosnąć a wtedy na przerosty przymkną oko. A jak jest zboże taniutkie to świnie jeszcze tańsze bo nagle wszyscy stają się wielkimi hodowcami, nawet jak mają 4 kg zuzycia na kg przyrostu. Więc zajęcie będzie miał, byle chęci mu nie brakło. Wakacje we wrześniu dopiero planuje. Faktem jest że w pierwszym kwartale największym dochodem będą dopłaty, ale i tak bywa. Byle gorzej nie było. A Muchozali w koszta ubiegłoroczne wrzucił swoją małą wypłate. Za te 3750 jakoś skromnie wyżyje i bez zysku na świniach.
Pablo, skąd wiesz ze muchozol ma 1000 szt???
Gdzie to jest napisane?
A po co mu 1000 szt? Ogarnij się troche, bo coś słabo widze kojarzysz fakty. Swoją prace liczy 25 zł na godz, 150 godz miesięcznie. Myślałeś że on żartuje z tym? Jak ktoś liczy swoją robotę jako 0 zł na godz to mu więcej zostanie i myśli że wszyscy głupi, aby on biznesmen.
Jakoś dziwnie dużo za niego odpisujesz. Wspierasz na duchu. Prawie jak jego żona, lub on sam.
Bez urazy, ale tak to właśnie kojarzę.
Longin odkąd pamietam to kazdy post Muchozola jest w jego oryginalnym i niepowtarzalnym stylu i można go rozpoznac nawet jak by nie był podpisany.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
Cudów nie zarabia nikt na swinkach, ale jak ktoś nie liczy połowy kosztów i mu sie wydaje że kalkulacje zrobił to po co wogóle ta dyskusja. Pisze bo mam dużo czasu. Siedze w domu chory od tygodnia prawie, to sobie moge biedak z takim milionerem jak ty podyskutować. Pewnie niedługo mi prąd odetną to przestane pisać.
Wiesz Baraki. Jakieś one takie dziiiwne.
Mało który rolnik potrafi takie szczegóły podawac jak jednostkowy koszt pracy. Za to takimi danymi, firmy granulatowe piorą mózgi hodowcom jaki to oni robią z nimi biznes.
Nie pamiętam żebym kiedykolwiek kupował gotową paszę. Ale jakiś jednak koszt swojej pracy trzeba przyjąć. Tak jak przyjmujemy koszt swojego zboża, amortyzacji itd. A Muchozol pisze troche niewyraźnie, czasami dwa razy trzeba przeczytać głośno i wyraźnie żeby złapać sens. A jak mnie pytasz to odpisuje ja, więc się gupio nie dziw i bez takich osobistych wycieczek panie nowy. I bez urazy z mojej strony , tu się trza czasem posprzeczać, żeby się coś ciekawego dowiedzieć.
Ok. Ale zamiast sie sprzeczac napiszcie koledzy co się u was dzieje ze świnkami. Drożeją czy tanieją. Słyszałem że ponoc coś drgnęło.
koszt brutto prosiaka na sprzedanego tucznika 349zł
koszt paszy na tucznika sprzedanego 298
wychodzi razem 647 na sprzedawanego tucznika
wartosc tucznika brutto 714zł
czyli 714 zł - 647zł = 67zł odjąć zysk czyli 67zł - 31,2zł = 35,8zł
Tyle, czyli 35,8zł to pozostałe koszty w przeliczeniu na tucznika, czyli praca, energia, ew. leki itd. itp.
załóżmy że tucz trwał 3 miesiące czyli było 450h pracy * 25zł/h = 11250zł
11250zł : 35,8 = to ok 314 tuczników, ale zakładam że musiałoby być ich znacznie więcej, przecież każdy wie że koszt wyprodukowania tucznika to nie tylko koszt prosiaka i paszy + płaca własna. Kto mi powie jakie ma koszty poza paszą i prosiakiem w przeliczeniu na tucznika?
Ale wracając do tematu, każdej chyba firmie paszowej zdarzały się jakieś większe lub mniejsze wpadki, ale takiemu potentatowi jak Provimi to aż nie wypada. Skoro nikt nie miał podobnych problemów z ich paszami to dlaczego wystąpiły one u mnie?
2 lata temu karmiłem pełnoporcjówką z provimi, dostawa tak miej więcej co 4 tyg i za każdym razem całkiem inna pasza, czasem dobra czasem szajs. Jednego razu dostałem taki grower że świnie go ruszyć nie chciąły, 2 dni leżał w karmikach, wkońcu zgłodniały i się przemogły i go jakoś zmordowały.
Jedyna dobra pasza i powtarzalnej jakosci to był sprinter i LK, mieszanki tuczowe to szajs.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
Mam kolegę który należy do grupy producenckiej. Jest ich sześciu i produkują indyki. Kiedy jeszcze nie mieli grupy każdy działał na własną rękę.
I tak kiedy jak to mówi indory zaczęły srac, to przedstawiciel tłumaczył że to tylko u niego. Biorą raz z Provimi, raz z Dehejsa, raz z lokalnej. Teraz jak sie spotykają na kielichu i sie okazuje że u pięciu sraka i u szóstego sie zaczyna to tłumaczenia nie ma. Nawiązuję do powtarzalności pełnoporcjówek. Rzecz jasna każdy z nich miał miec cene specjalną, tylko żeby nikomu nie mówił. A cena była jedna. A najlepiej jak kierowca twierdził że wdmuchną 12 ton(taki ma zbiornik) a w zbiorniku nie było połowy. Jak go przyłapali to już twierdził że pomylił komory.
Niedaleko mnie przy każdych kurnikach zbudowali wagi. I w ten sposób spadło zużycie paszy na kg przyrostu lub 1 jajko.
Żeby wymieniać się informacjami na temat cen sprzedaży czy zakupu nie trzeba tworzyć grupy. Pewien pan z ZM sam powiedział przez telefon, że tyle dał znajomemu to tyle też dać i mi musi. Wiedział, że przed sprzedażą wymieniamy się informacjami. Tego nie wolno zatajać. Także we własnym interesie.
Tak byc powinno. A jest inaczej.
czy ktos sie ze mna zgodzi ze produkty z provimi dla prosiąt ostatnio mocno sie zepsuly? od jakiegos czasu nie jestem zadowolony
czy ktoś wie jakie są ceny pełnoporcjówki w cargilu z góry dziekuje
721-1280 zł/t netto
CARGIL idzie pod prąd i ostatnio podniósł ceny koncentratów dla świń czyżby rekompensował sobie niższymi obrotami straty